Artykuły - Edu Arctic

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej  szczegółów w naszej Polityce cookies.

Jesteś pasjonatem obszarów polarnych, a może po prostu lubisz mądrą rozrywkę i chcesz codziennie uczyć się czegoś nowego? Poznaj bezpłatną aplikację Polarna podróż (The Arctic Explorer) – teraz dostępną również po polsku, do ściągnięcia na Android i IOS. Quiz zabierze Cię w wirtualną podróż przez Arktykę, która rozpoczyna się na Svalbardzie, gdzie Polska na mocy Traktatu Spitsbergeńskiego prowadzi badania naukowe, między innymi w Polskiej Stacji Polarnej im. Stanisława Siedleckiego w Hornsundzie. 

Regiony polarne skrywają jeszcze wiele tajemnic. Ludzi, a szczególnie naukowców fascynuje to, co niewidoczne: w końcu to właśnie na Antarktydzie są ostatnie miejsca na Ziemi, do których nie dotarł jeszcze człowiek. W ukrytych głęboko pod lodem jeziorach, odciętych od reszty świata przez tysiące, a nawet miliony lat, mogą żyć bakterie, które mogą zmienić nasze wyobrażenie o początkach życia na Ziemi – i być może o jego istnieniu na innych planetach. Uczeni ścigają się w poszukiwaniu tego, czego nie widać…

O istnieniu archipelagu wiedzieli już prawdopodobnie Wikingowie. Zdawkowe wzmianki o „zimnych brzegach” w okolicach, które dziś jednoznacznie kojarzą nam się ze Svalbardem, pojawiają się po raz pierwszy w XII-wiecznych nordyckich sagach. Sęk w tym, że na wyspach nie znaleziono dotąd żadnych dowodów, które pozwoliłyby jednoznacznie stwierdzić, że Wikingowie faktycznie na Svalbard dotarli.

Polarnicy zebrali obserwacje meteorologiczne prowadzone od 40 lat na Spitsbergenie, gdzie znajduje się polska arktyczna stacja polarna. Przez ten czas średnia temperatura wzrosła tam o 4,5 stopnia C. “To zmiany ponad 6 razy większe niż średnie globalne” - alarmują.

Spitsbergen to nie tylko lodowce i groźnie wyglądające szczyty górskie, ale też piękne mszarniki z bujną roślinnością tundrową przypominającą zielone dywany pokrywające wybrzeże. W trakcie lata polarnego, w niektórych miejscach ta zieleń jest tak charakterystyczna, że widać ją z bardzo daleka, a obserwator stojący na statku nie dowierza w ten rażący zielony blask Arktyki.

O jednym z wielkich naukowych wyzwań na Svalbardzie, jakim jest dotarcie do niezamarzniętej wody w jeziorach podlodowcowych, rozmawiamy z prof. Piotrem Głowackim, glacjologiem, wieloletnim kierownikiem Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergenie.

Udostępnij