Inne oblicze badań polarnych
Historia badań polarnych to także historia dążeń niemałej grupy państw, które na przestrzeni wieków organizowały oraz wspierały różne wyprawy ku mroźnym lądom i morzom.
Ekspedycje te nie tylko miały poszerzać wiedzę geograficzną o świecie czy służyć znalezieniu nowych tras żeglugowych w celach ekonomicznych, lecz również miały swoje – mniej lub bardziej ukryte – cele polityczne. Bardzo często były to zadania związane z nabyciem praw do lądów czy wysp, nad którymi inne państwa jeszcze nie roztoczyły swojego zwierzchnictwa. Właśnie w taki sposób dochodziło do zawłaszczania tzw. ziemi niczyjej, przy czym mogły to być faktycznie obszary niezamieszkane lub też obszary już zamieszkiwane lub wykorzystywane przez rdzennych mieszkańców (co mogło, jak wiadomo, dotyczyć tylko Arktyki).
Po okresie podbojów i kolonizacji, po czasach intensywnej eksploatacji zasobów mórz polarnych, nastąpił okres rywalizacji związanej z prestiżem i pozycją międzynarodową danego państwa. Wyjątkową formą tej rywalizacji stały się wyścigi do biegunów, w których sława i zaszczyty przypadały w udziale nie tylko samym uczestnikom, ale również państwom, których flagi były umieszczane na coraz to dalszych krańcach planety. Rywalizacja ta rozpalała emocje opinii publicznej nie tylko w kraju, z którego pochodził kolejny śmiałek, ale wręcz na niemal całym świecie.
Mając na uwadze to, jak często w XIX wieku i w pierwszych dekadach XX wieku mówiono o rywalizacji między różnymi polarnymi ekspedycjami, używając nie tylko sportowej, lecz niekiedy wręcz wojennej terminologii, trudno oprzeć się wrażeniu, iż polityczne znaczenie tych wydarzeń było olbrzymie. Sprawiało to, iż polarnicy traktowani byli nie jako zwykli badacze, ale wręcz jako bohaterowie narodowi, których porażki oraz sukcesy miały istotne znaczenie na arenie międzynarodowej. Stąd już był tylko krok do traktowania wypraw jako misji niemal dyplomatycznych, samych polarników zaś jako specjalnych wysłanników.
Fridtjof Nansen – pierwszy polarnik dyplomata
Jednym z najsłynniejszych polarników, których losy osobiste i osiągnięcia naukowe sprzęgły się z dziejami ich narodów i państw, był Fridtjof Nansen, odważny norweski badacz polarny, popularyzator oceanografii oraz charyzmatyczny działacz społeczny na skalę międzynarodową. Jego liczne przygody i pasje naukowe, bogate doświadczenia oraz wyjątkowa postawa życiowa mogłyby służyć jako podstawa do napisania scenariusza równie sensacyjnego, co i inspirującego filmu. Warto przypomnieć, iż po swoich najsłynniejszych sukcesach w Arktyce pod koniec XIX wieku Nansen stał się w Norwegii nie tyle idolem, co wręcz symbolem narodowym, tym cenniejszym, iż rozsławiającym na całym świecie ten dążący wówczas do niepodległości kraj. Jego międzynarodowa sława i prestiż, jak też nawiązywane w związku z sukcesami naukowymi kontakty, okazały się niebawem bardzo Norwegii pomocne, gdy w 1905 roku podjęła ona ukończoną sukcesem próbę rozwiązania unii ze Szwecją. Podobno wielu Norwegów widziało Nansena jako przyszłego monarchę ich niepodległego kraju, ostatecznie jednak został on prawdziwym dyplomatą – ambasadorem Norwegii w Wielkiej Brytanii.
W późniejszych latach Nansen kontynuował badania naukowe z zakresu oceanografii, a także prowadził wyprawy w głąb Syberii i na Daleki Wschód (1910–1914). Swoje prace prowadził aż do wybuchu I wojny światowej, kiedy ponownie zaangażował się w działalność polityczną. Otóż, najpierw rząd norweski wyznaczył Nansena do niezwykle ważnego zadania negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi kwestii eksportu żywności, zwłaszcza zboża do Norwegii. Później zaś mianował go przewodniczącym norweskiej delegacji przy Lidze Narodów w Genewie. Zasadniczym obszarem działania słynnego polarnika stała się wówczas pomoc jeńcom oraz uchodźcom, a także walka z głodem. Między innymi negocjował z Rosjanami umowy o repatriację ok. 500 tys. żołnierzy z armii niemieckiej i austrowęgierskiej (mimo iż Rosja nie uznawała wówczas Ligi Narodów), pomagał uchodźcom z Rosji radzieckiej, a także jako przedstawiciel Międzynarodowego Czerwonego Krzyża organizował pomoc dla ogarniętej głodem Ukrainy. Szczególnie zasłynął w związku ze swymi działaniami jako Wysoki Komisarz Ligi Narodów do Spraw Uchodźców (od 1920 roku). To z jego inicjatywy przyjęto w 1922 roku porozumienie o wydawaniu przesiedleńcom wojennym specjalnych dowodów tożsamości, tzw. paszportów Nansena. Jego misja w ramach Ligi Narodów była uzupełniana przez działalność społeczną, którą prowadził niezależnie, firmując ją swym nazwiskiem. W dowód uznania dla podejmowanych przez niego wysiłków Fridtjof Nansen w 1922 roku otrzymał pokojową nagrodę Nobla, którą z resztą przeznaczył na cele charytatywne.
Antarktyczni dyplomaci
Inną ciekawą ilustracją pokazującą, jak świat nauki przeplata się ze światem dyplomacji jest historia dotycząca Antarktyki. Otóż w 1950 roku Międzynarodowa Rada Nauki, pozarządowa organizacja o zasięgu ogólnoświatowym, powołana w 1931 roku w celu wspierania współpracy międzynarodowej w rozwoju nauki, dyskutowała nad możliwością zorganizowania trzeciego Międzynarodowego Roku Polarnego. Celem tego projektu – podobnie jak w 1882–1883 i 1932–1933 – miała być koordynacja szeregu wypraw naukowo-badawczych, których zadaniem było zbieranie informacji na temat regionów polarnych Ziemi. Ostatecznie, na wniosek Światowej Organizacji Meteorologicznej, ideę Międzynarodowego Roku Polarnego rozszerzono na całą planetę, tworząc w ten sposób Międzynarodowy Rok Geofizyczny (1957–1958). W wydarzeniu tym wzięło udział kilka tysięcy badaczy i badaczek z 66 krajów z obu stron zimnowojennej kurtyny. Ponieważ osiągnięcia tego przedsięwzięcia były imponujące, to już jesienią 1957 roku powołano Specjalny Komitet Badań Antarktycznych (SCAR) w celu wymiany informacji naukowych dotyczących Antarktyki między jego członkami.
Jednak jeszcze ważniejszym następstwem badań polarnych prowadzonych wówczas w Antarktyce stało się podpisanie w 1959 roku Układu Antarktycznego, w którym wezwano do wykorzystania Antarktyki do celów pokojowych i wspólnych badań naukowych. Od tego czasu współpraca międzynarodowa doprowadziła do ochrony środowiska Antarktyki, zachowania zabytków oraz ochrony zwierząt i roślin. Obecnie traktat podpisało 41 państw, a ta międzynarodowa współpraca badawcza nie tylko trwa, ale nadal się prężnie rozwija. Ponieważ prowadzenie badań w Antarktyce stanowi wymóg, aby dane państwo mogło stać się stroną Układu, można bez dużej przesady powiedzieć, iż to właśnie podczas współpracy badawczej wokół bieguna południowego doszło do narodzenia się dyplomacji naukowej. Doświadczenia te zostały wykorzystane po czterdziestu latach, gdy w 1991 roku – znów dzięki bezpośrednim kontaktom naukowców – powołano najpierw Międzynarodowy Komitet Badań Arktycznych (IASC), a następnie powstały kolejne inicjatywy, których ukoronowaniem stało się utworzenie w 1996 roku Rady Arktycznej – politycznego forum współpracy państw arktycznych i rdzennych ludów Arktyki.
Czym jest dyplomacja naukowa?
Dyplomacja naukowa stanowi sferę relacji zachodzących między naukowcami a politykami oraz dyplomatami, które można przyporządkować do jednego z trzech typów układów: (1) nauka w dyplomacji (science in diplomacy), (2) dyplomacja dla nauki (diplomacy for science) oraz (3) nauka dla dyplomacji (science for diplomacy).
Istotą pierwszego z wymienionych typów jest wykorzystywanie osiągnięć naukowych w ramach polityki zagranicznej oraz polityki międzynarodowej. W założeniu praktyka ta ma polegać na dostarczaniu politykom wysokiej jakości wiedzy naukowej, pochodzącej od niezależnych badaczy (zorganizowanych w formie międzynarodowych ciał eksperckich lub też krajowych instytucji naukowych), dzięki której decydenci będą mogli podejmować bardziej optymalne decyzje. Ta forma relacji – w sumie polegająca na doradztwie eksperckim – wymaga z jednej strony odpowiednich kompetencji od polityków w zakresie przyswajania wiedzy naukowej, z drugiej zaś odpowiedniego podejścia oraz umiejętności komunikacyjnych od badaczy. Efektywność nauki w dyplomacji opiera się zatem na wzajemnym zrozumieniu odmienności sfery polityki i nauki, a jednocześnie na przenoszeniu wiedzy ukierunkowanym przede wszystkim na rozwiązywanie społecznie ważkich problemów o charakterze międzynarodowym. Klasycznym już przykładem takiej aktywności jest działalność Międzyrządowego Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC).
Podstawą drugiego wymiaru dyplomacji naukowej jest rozwijanie międzynarodowej współpracy naukowej poprzez podejmowanie określonych inicjatyw na płaszczyźnie politycznej stosunków międzynarodowych. Ta tzw. dyplomacja dla nauki to skoncentrowanie wysiłków decydentów i dyplomatów na wzmocnieniu międzynarodowego wymiaru badań naukowych. Wzmocnienie to polegać może zarówno na odgórnym określaniu priorytetów badawczych, jak też wspieraniu współpracy pomiędzy poszczególnymi ośrodkami czy nawet badaczami, wciąż bowiem istnieje wiele barier w rozwoju swobodnej kooperacji naukowej. Efektem rozwijania dyplomacji dla nauki ma być jej swobodny rozkwit i rozwój w coraz większej niezależności od narodowych uwarunkowań i ograniczeń. Przykładem takich działań dotyczących obszarów polarnych są organizowane od 2016 spotkania ministrów nauki w sprawie badań arktycznych (Arctic Science Ministerial).
Treścią trzeciej i ostatniej odmiany dyplomacji naukowej jest wykorzystywanie nauki w relacjach międzypaństwowych, z reguły na rzecz ich poprawy i rozwoju. Ta forma interakcji między badaczami a politykami i dyplomatami – określona jako nauka dla dyplomacji – jest rozumiana jako przejaw tzw. miękkiej siły państwa. W tym kontekście nauka dla dyplomacji to kolejny z niemilitarnych zasobów państwa, jak również mechanizm wywierania wpływów na innych uczestników stosunków międzynarodowych. Typowymi narzędziami wykorzystywanymi w ramach tak rozumianej dyplomacji naukowej są: (1) umowy nt. współpracy naukowej, (2) nowe instytucje, stypendia naukowe i edukacyjne, (3) tzw. dyplomacja drugiej ścieżki, (4) wydarzenia naukowe – festiwale, kongresy, wystawy.
Perspektywy dla polarnej dyplomacji naukowej w obliczu wojny w Ukrainie
Wagę przedstawionej powyżej kooperacji naukowej we współczesnych stosunkach międzynarodowych można dostrzec również w kontekście konsekwencji tragicznych wydarzeń związanych z agresją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Jednym z obszarów swoistych sankcji państw Zachodu wobec Rosji było zerwanie lub radykalne ograniczenie kontaktów pomiędzy zachodnimi instytucjami i środowiskami naukowo-badawczymi, a instytucjami naukowymi z Rosji. W kontekście badań arktycznych stanowi to olbrzymie wyzwanie, gdyż, jak wiadomo, połowa regionu arktycznego to obszary znajdujące się w graniach Rosji, a zatem zamrożenie współpracy automatycznie zablokowało wielu badaczom z państw zachodnich możliwość kontynuowania ich projektów realizowanych w Rosji lub we współpracy z partnerami z tego państwa. Zapewne też część projektów rosyjskich współfinansowanych przez partnerów z Zachodu uległa zamknięciu lub zawieszeniu.
Dyskusje o tym, czy, kiedy i jak wrócić do tej współpracy będą się toczyć w najbliższych miesiącach, a może latach, m.in. na forum IASC. Pozostaje mieć nadzieję, iż uniwersalny język nauki i jej rozwój na rzecz całej ludzkości jednak pozwoli odbudować zaufanie i przywrócić współpracę, najpierw naukową, a następnie właśnie dyplomatyczną i polityczną. Warto dołożyć starań, aby stacje i ekspedycje polarne – zgodnie z duchem dziedzictwa Nansena – nadal mogły pełnić funkcję naukowych ambasad oraz miniplatform działających na rzecz porozumienia ponad podziałami politycznymi i na rzecz pokoju na całym świecie.
Tekst: dr hab. Michał Łuszczuk
Zdjęcie: Amundsen-scott-south_pole_station_2007.jpg: U.S. Antarctic Program, National Science Foundation